Urządzamy kuchnię - co nad blatem kuchennym?
poniedziałek, stycznia 02, 2017
Wydaje mi się, że dokonaliśmy niemożliwego. W miesiąc od odebrania kluczy od domu mogliśmy już zacząć przeprowadzkę. Początkowo zakładaliśmy, że powoli będziemy remontować pomieszczenie za pomieszczeniem - bez pośpiechu, bo po co. Z czasem jednak zrozumieliśmy, że chcielibyśmy jak najszybciej przeprowadzić się do nowego domu. Za sprawą przypadku trafiliśmy na świetnego wykonawcę, który dosłownie w kilka tygodni sprawił, że dom był wykończony. I nie mówię tutaj o byle jakim wykończeniu. Może pomógł także fakt, że jeszcze długo przed zakupem domu mieliśmy w głowie cały projekt jak powinien wyglądać. Wystarczyło zatem odpowiednio poumawiać kolejne ekipy.
Jeżeli chodzi o kuchnię to już od dawna wiedziałam, że ma spełniać dwa warunki. Po pierwsze - marzyliśmy o białej kuchni, w stylu angielskim/amerykańskim. Po drugie - nie mogła być to kuchnia z IKEA. Uwielbiam IKEA, jednak zawsze szukam czegoś unikalnego, od razu wskakując na głęboką wodę. Uwielbiam odważne rozwiązania i nie boję się zaryzykować jeżeli chodzi o wnętrze. Po dłuższych poszukiwaniach znaleźliśmy firmę, która nie tylko "robi kuchnie", ale ewidentnie traktuje to jak rzemiosło. Efekt końcowy przerósł nasze oczekiwania i nadal jestem pełna podziwu jak bardzo dopracowany jest każdy szczegół.
O ile w głowie miałam każdy minimetr układu i wygląd kuchni o tyle utknęliśmy w temacie ściany nad blatem kuchni. Można by uznać - biała kuchnia = biała cegiełka. Ale czy na pewno chcę coś tak oczywistego? Nasz wspaniały wykonawca uznał, że bez problemu możemy zrobić glazurę później, bo lepiej być absolutnie pewnym czego się chce niż potem żałować. Zatem na razie przygotowaliśmy białą ścianę i prowizoryczną deskę, która ma chronić ścianę przed ewentualnym zachlapaniem. Nie jest źle.
Dom ma nam służyć już na długie lata zatem nie chcę po kilku miesiącach żałować swojej decyzji. Dostępna jest taka ilość rozwiązań, że nie wiadomo w czym się zdecydować.
Szkło hartowane?
To rozwiązanie wykorzystaliśmy w naszej poprzedniej kuchni. Biała tafla początkowo pięknie wyglądała z nowoczesną kuchnią. Jednak po dłuższym czasie zaczęła wiać nudą. Fakt, można ją było bardzo szybko wyczyścić co na pewno jest jej dużą zaletą. Ale faktycznie pasuje bardziej do nowoczesnych wnętrz.
Kafelki-cegiełki?
Takie kafelki to chyba najlepszy wybór do białej kuchni. Dodatkowo neutralne barwy zawsze dają duże pole do popisu jeżeli chodzi o dodatki. Czy jednak 100% biel to nie za dużo? Moja kuchnia połączona jest z salonem i zawsze będzie miała duży wpływ na klimat całego wnętrza. Jak na razie jest to jednak najbardziej "bezpieczny" wybór. Dodatkowo szara fuga powinna sprawdzić się w "teście sosu bolońskiego".
Innym ciekawym rozwiązaniem, które znalazłam są kafelki przypominające szkło. Może to nie jest fachowe określenie, ale kojarzą mi się ze starymi piecami kaflowymi.
Szukając mniej standardowych rozwiązań coraz bardziej skłaniam się do kafelków kwadratowych. Wydawałoby się, że to bardzo przyziemne rozwiązanie, ale chyba właśnie ta prostota dodaje im uroku. Nie chcę, żeby wzór kafelków odwracał wzrok od samej kuchni.
Tablica została pomalowana farbami kredowymi i przy większym zabrudzeniu można ją wytrzeć i przy użyciu markerów kredowych stworzyć zupełnie nowy wzór.
Jeżeli chodzi o kuchnię to już od dawna wiedziałam, że ma spełniać dwa warunki. Po pierwsze - marzyliśmy o białej kuchni, w stylu angielskim/amerykańskim. Po drugie - nie mogła być to kuchnia z IKEA. Uwielbiam IKEA, jednak zawsze szukam czegoś unikalnego, od razu wskakując na głęboką wodę. Uwielbiam odważne rozwiązania i nie boję się zaryzykować jeżeli chodzi o wnętrze. Po dłuższych poszukiwaniach znaleźliśmy firmę, która nie tylko "robi kuchnie", ale ewidentnie traktuje to jak rzemiosło. Efekt końcowy przerósł nasze oczekiwania i nadal jestem pełna podziwu jak bardzo dopracowany jest każdy szczegół.
O ile w głowie miałam każdy minimetr układu i wygląd kuchni o tyle utknęliśmy w temacie ściany nad blatem kuchni. Można by uznać - biała kuchnia = biała cegiełka. Ale czy na pewno chcę coś tak oczywistego? Nasz wspaniały wykonawca uznał, że bez problemu możemy zrobić glazurę później, bo lepiej być absolutnie pewnym czego się chce niż potem żałować. Zatem na razie przygotowaliśmy białą ścianę i prowizoryczną deskę, która ma chronić ścianę przed ewentualnym zachlapaniem. Nie jest źle.
Dom ma nam służyć już na długie lata zatem nie chcę po kilku miesiącach żałować swojej decyzji. Dostępna jest taka ilość rozwiązań, że nie wiadomo w czym się zdecydować.
Szkło hartowane?
To rozwiązanie wykorzystaliśmy w naszej poprzedniej kuchni. Biała tafla początkowo pięknie wyglądała z nowoczesną kuchnią. Jednak po dłuższym czasie zaczęła wiać nudą. Fakt, można ją było bardzo szybko wyczyścić co na pewno jest jej dużą zaletą. Ale faktycznie pasuje bardziej do nowoczesnych wnętrz.
Kafelki-cegiełki?
Takie kafelki to chyba najlepszy wybór do białej kuchni. Dodatkowo neutralne barwy zawsze dają duże pole do popisu jeżeli chodzi o dodatki. Czy jednak 100% biel to nie za dużo? Moja kuchnia połączona jest z salonem i zawsze będzie miała duży wpływ na klimat całego wnętrza. Jak na razie jest to jednak najbardziej "bezpieczny" wybór. Dodatkowo szara fuga powinna sprawdzić się w "teście sosu bolońskiego".
Zawsze można wybrać inny odcień, chociaż my w tym przypadku trochę się ograniczyliśmy robiąc szarą cegiełkę w łazience.
Innym ciekawym rozwiązaniem, które znalazłam są kafelki przypominające szkło. Może to nie jest fachowe określenie, ale kojarzą mi się ze starymi piecami kaflowymi.
Matowa cegiełka?
Szukając mniej standardowych rozwiązań coraz bardziej skłaniam się do kafelków kwadratowych. Wydawałoby się, że to bardzo przyziemne rozwiązanie, ale chyba właśnie ta prostota dodaje im uroku. Nie chcę, żeby wzór kafelków odwracał wzrok od samej kuchni.
Jeżeli chodzi o bardziej "odważne" rozwiązania warto też pochylić się nad bardziej orientalnymi wzorami? Może marokańska koniczyna? Albo kafelki w stylu portugalskim?
Póki nie podejmiemy ostatecznej decyzji na razie musi wystarczyć nam nasza ozdobna deska.
0 komentarze